Technika podnoszonego spławika była niegdyś często stosowana. Dziś jest nieco mniej popularna, ale wciąż ma swoich zwolenników. Myślę, że można za jej pomocą osiągnąć bardzo dobre wyniki, ale pod warunkiem, że się ją właściwie stosuje.
Kiedy stosować metodę na podnoszony spławik?
Sposób połowu na podnoszony spławik sprawdza się w selektywnym łowieniu większych ryb – linów, karasi, karpi itp. w wodach stojących, dość blisko brzegu, raczej na większe przynęty.
Zalety metody na podnoszony spławik:
· bardzo prosty zestaw,
· dobrze widoczne brania,
· brak konieczności bardzo dokładnego ustawienia gruntu,
· przy napiętym zestawie (patrz – „łowienie”) żyłka odchodzi od obciążenia pod ostrym kątem w stronę spławika. Dzięki temu mniej ryb płoszy się obcierając o żyłkę, a wędkarz ma mniej fałszywych brań (spowodowanych ocieraniem ryb o żyłkę).
Wady metody na podnoszony spławik:·
· znajduje zastosowanie jedynie przy łowieniu dość blisko brzegu (do kilkunastu metrów),
· wędka musi spoczywać nieruchomo na podpórkach (jeżeli napinamy żyłkę, by zatopić spławik patrz – „łowienie”),
· brania drobnicy powodujące przesunięcie obciążenia sprawiają, że spławik po wynurzeniu się nie wraca do pierwotnej pozycji (czasem kładzie się na wodzie, lub wystaje w połowie).
Sprzęt i zestaw na podnoszony spławik
Najważniejszym elementem zestawu jest spławik. Stosuje się proste wagglery bez korpusu. Tradycyjnie z pawiego pióra, ale tak naprawdę materiał nie ma znaczenia. Ważna jest jego gramatura. Zwykle będzie to między 0,5 g, a 1,5 g. Im mniejsza gramatura, tym lepiej. Spławik mocujemy do żyłki, by był nieruchomy. Można użyć gumki naciągniętej na niego lub stoperów, ale nie ciężarków. Całe obciążenie ma znajdować się na dnie.
Spławik wyważa się tak, by z wody wystawały tylko milimetry antenki. Obciążenie powinno być o około 10% większe od wyporności spławika (np. spławik 1g obciążamy śrucinami 1,1 g). Dzięki temu zawsze wiemy, że przynęta leży na dnie. Zwykle stosuje się jeden większy ciężarek, ale moim zdaniem lepiej użyć 3 lub 4 mniejszych skupionych jeden po drugim bez odstępów (np., zamiast ciężarka 1 g użyć 4 ciężarków 0,25 g). To przeciwdziała splątaniom, a do tego ryba nie podnosi całego obciążenia naraz, tylko robi to stopniowo.
Czy stosować przypony?
W tej metodzie nie stosuje się przyponów. Haczyk wiąże się bezpośrednio do żyłki. Spore znaczenie ma odległość między haczykiem a obciążeniem. Z jednej strony im mniejsza odległość pomiędzy obciążeniem a haczykiem, tym szybciej i wyraźniej widać branie. Jeżeli bowiem obciążenie jest blisko haczyka, to w momencie brania spławik pionowo wyskoczy z wody.
Z drugiej jednak strony taki zestaw będzie mniej delikatny, a żerująca w pobliżu przynęty ryba może otrzeć się o żyłkę i spowodować fałszywe branie, a do tego przesunąć zestaw. Zwykle odstęp między hakiem a obciążeniem ustawia się między 10 a 20 cm.
Żyłka
Używając lekkiego zestawu, na szpuli kołowrotka powinno być dużo żyłki. Pomoże to uzyskać dalsze rzuty. W tym samym celu przyda się długa wędka. Powinna mieć dużo przelotek, żeby pozwalała płynnie zarzucać lekkim zestawem np. odległościówka. Powinniśmy zabrać ze sobą też odrobinę płynu do naczyń, by odtłuścić żyłkę. Wiatr łatwo może przesuwać lekki zestaw, a odtłuszczenie pomoże zatopić żyłkę.
Technika łowienia na podnoszony spławik
Jeżeli znam w przybliżeniu głębokość łowiska, ustawiam grunt tak, żeby był nieco większy, niż ta głębokość. Zarzucam zestaw w upatrzone miejsce, odkładam wędkę na podpórki i naciągam żyłkę, aż spławik zatopi się do antenki. Kiedy ryba podniesie przynętę, a właściwie obciążenie, spławik „wyskoczy” z wody. Mimo dość dużego obciążenia przy samym spławiku ryba nie czuje w pełni jego oporu, bo częściowo „podnosi” je sam spławik (jego wyporność). Ryba odczuwa głównie to nadmiarowe 10% obciążenia.
Rafał Pokusiński
Artykuł Podnoszony spławik – jak i kiedy łowić? pochodzi z serwisu Wędkarstwo Moja Pasja.